Nadar Vlkan

Nadar Vlkan

Nuta słodyczy

Kasza jaglana na słodko z owocami.
Czy w prasłowiańskiej kuchni pojawiały się słodycze? A no… pojawiały się, choć nie wiem, czy współczesnym dzieciom przypadłyby do gustu. Czym więc słodzono sobie życie?
Najszlachetniejszym słodziłem był oczywiście miód, ale powiem Wam, był to nie lada rarytas. Na co dzień co można było osłodzić? A no… kaszę jaglaną. Pojawiać się mogły także inne zboża i kasze okraszone słodkimi owocami – świeżymi bądź suszonymi. Przyprószyć je można było także makiem do smaku. I stąd zapewne do dziś w polskiej i ukraińskiej kuchni przetrwała kutia, a w południowej – koljivo… Jabłka i śliwki można było ususzyć, uwędzić lub usmażyć… Przygotowanie takiej pradawnej słodkości wcale nie jest trudne. Należy kaszę jaglaną ugotować na mleku, posłodzić łyżeczką miodu lipowego lub gryczanego do smaku. A co z owocowym dodatkiem? To już jak kto lubi… Gdy zima jeszcze nas trzyma… do gotującej się kaszy dodajemy pokrojone suszone śliwki, jabłka i żurawinę. Można też okrasić danie garścią utartych lub posiekanych orzechów laskowych. A latem? Wystarczy do gotowej kaszy dodać ulubionych świeżych owoców – malin lub jeżyn, wiśni lub śliwek, albo utartego jabłka. 
Ciekawe czy i dzisiaj dzieci objadałyby się kaszą jaglaną z takim apetytem jak ich mali słowiańscy praprzodkowie…

Podziel się

Facebook
Zobacz inne przepisy