Gdy wąską ścieżką na wzgórze ruszysz, poczujesz zapach namodlonej ziemi… Za sobą zostawisz chatę Starego Wija, a osada powoli w dolinie zacznie niknąć… Słyszysz jeno śpiew ptaków, szepty leśnych duchów i własne kroki na ścieżce… Przed szczytem brama z kamieni Cię powita i człowiek w pelerynie o szarych przenikliwych oczach… przejdź przez bramę i poczuj muzykę Gontyny.
Niech cisza Cię nie zwiedzie, przyjacielu. Usiądź, zamknij oczy i posłuchaj… opowieści i dźwięków, które z duszy wypływają i swój ślad zostawiają wśród traw, drzew i kamieni… Posłuchaj muzyki duszy i serca… i niech oczarują Cię dźwięki.
A opowieść, którą snuje szarooki Wochłw niech Cię prowadzi do świata dawnych bogów, duchów i legendarnych stworzeń…
Głosy w gontynie

Кот-Баюн (Kot-Bayun) – Кикимора (Kikimora)
I znowu Rosja zawitała z nutami słowiańskich „kopniętych” melodii.

AK47 – Proces (ft. Łysa Góra, Dechu)
Coś z innej muzycznej beczki, lecz warte uwagi 😉