Nadar Vlkan

Nadar Vlkan

Baśń o Ptaku Ognistym

Człek wiedział, że jedno pióro płonącego ptaka warte jest więcej niż cała magiczna jabłoń, więc poprosił synów, aby dla niego ptaka schwytali.
Dawno, dawno temu na krańcu słowiańskiego świata, na dalekiej, dalekiej północy… żył pewien człek, co miał trzech synów. Człek ten w swoim sadzie miał drzewo. Drzewo to było magicznym drzewem, gdyż rodziło magiczne złote jabłka. Człek ten codziennie swoje jabłka liczył. I zawsze liczba się zgadzała. 
Aż pewnej nocy ktoś ukradł jedno jabłko z jego magicznej jabłoni. Każdy z jego synów próbował złapać złodzieja, ale starsi braci posnęli w oczekiwaniu. Jedynie najmłodszy syn nie zmrużył oka, gdy przyszła jego kolej na pilnowanie jabłoni. Syn odkrył, że jabłka kradł najprawdziwszy płonący złocisty ptak.
Człek wiedział, że jedno pióro płonącego ptaka warte jest więcej niż cała magiczna jabłoń, więc poprosił synów, aby dla niego ptaka schwytali. Najmłodszy syn ruszył piechotą i zgubił się w leśnej gęstwinie. Nad swą dolą użalać się począł, gdy z zarośli wyszedł najprawdziwszy rosły wilk. Wilk rzecze mu tak: „Jeśli wyjmiesz z mej łapy cierń, to zabiorę Cię do krainy, gdzie znajdziesz Ognistego Ptaka”. Pomógł mu dzielny chłopiec i z Wilkiem wyruszył na północ.
Trafił do osady Surowego władcy, który schwytał Ognistego Ptaka. Władca Surowy poprosił chłopca, aby ten w zamian za ognistego ptaka przyprowadził mu Ognistego Konia, który żyje w odległej wschodniej krainie. Syn nad swą dolą użalać się począł, gdy przed nim pojawił się Wilk. I Wilk rzecze mu tak: „Pomogę ci, chłopcze, jeszcze jeden raz. Wiem, w której krainie żyje Ognisty Koń”. I z Wilkiem chłopiec ruszył na wschód.
Trafił do osady Srogiego władcy, który Ognistego Konia miał. Władca Srogi poprosił chłopca, aby ten w zamian za Ognistego Konia przyprowadził mu Dziewkę z włosami ognistymi jak słońce, która żyje w odległej południowej krainie. Syn nad swą dolą użalać się począł, gdy przed nim pojawił się Wilk. I Wilk rzecze mu tak: „Pomogę ci, chłopcze, już ostatni raz. Wiem, w której krainie żyje Dziewka o ognistych włosach”. I z Wilkiem chłopiec ruszył na południe.
Z opowieści Piastunki - Baśń o Ptaku Ognistym - 29.04.2020
Trafił do osady Groźnego władcy, który córkę o ognistych włosach miał. Wilk z chłopcem po dziewczę pobiegł i schwytał je w paszczę swą. Gdy tylko wybiegli z osady, Wilk nagle orłem się stał i na swych skrzydłach poniósł oboje, aby władca Groźny znaleźć ich już nie zdołał.
Powrócili do wschodnich krain, jednak władca Srogi ubiegłej zimy zmarł. Zabrał więc syn Ognistego Konia i na koniu z Dziewką do władcy Surowego pognał. Tam zełgał władcę Surowego tak umiejętnie, że ten Ptaka mu oddał bez zapłaty. Na Ognistym Koniu, z Ognistym Ptakiem na ramieniu i Dziewką o włosach ognistych wrócił syn w rodzinne strony.
Gdy wrócił, ojca już chowali dwaj starsi braci. Usiadł syn pod jabłonią i nad swą dolą użalać się począł, gdy przed nim pojawił się Wilk. I Wilk rzecze mu tak: „Pomóc ci, synu, mogę, choć moja pomoc cenę swą ma”. Syn jeno głową skinął, a Wilk wysłał ptaka po kroplę wody życia. Gdy ptak powrócił, Wilk kroplę wody życia ojcu chłopca dał. Ten nagle ożył i razem z synami cieszył się, że Ptak Ognisty śpiewa na jego jabłoni, Ognisty Koń pod nią trawę skubie, a syn najmłodszy urodziwą Żonę o włosach ognistych znalazł. Po Wilku jednak zaginął wszelki ślad…

Podziel się

Facebook
zanurz się w innych pieśniach
Z bajań Piastunki - O tej co w zbożu się przechadza - 9.06.2020

O tej, co w zbożu się przechadza

…u podnóża Starego Wzgórza, gdzie szumiały brzozy… mieszkała sobie piękna Żytnica, co włosy w kolorze kłosów dojrzałych miała, a oczy bardziej zielone od traw soczystych i usta czerwieniejesz od maków i malin. Wszyscy jeno marzyli, żeby ich żoną została.

Zanurz się w pieśni ⇒