Poszukiwania… są chwile, gdy nieco zadumy potrzeba, ukojenia, krajobrazu, murów świątyni, szumu drzew, plusku wody i ciszy. Chwili wytchnienia, w której się szuka… nowych inspiracji, wrażeń, szeptów, co z natury płyną. Zagłębieni w mroku listopadowego wieczoru, w odmętach tekstów prastarych, których najstarsi dziadowie nie mogą już pamiętać… szukamy… tych nut zagubionych, tych dźwięków zapomnianych, aby tkać z nich kolejne odsłony naszych pieśni… wydobyć na światło historyje stare, piękne, przerażające… I tak z ciemności tworzymy nowe, inne choć swojskie, dalekie choć bliskie… Zapewne znajdziecie w tym tchnienie średniowiecza podobne do tego, które zbudziliśmy w Lux Calida… choć głosy tego, co nas woła, sączą do uszu wiele innych opowieści, które też Wam przyjdzie poznać, gdy dźwięki staną się jednością, całością, pełnią…
Tomasz „PAPIRUS” Pyzia
Druga połowa sekcji rytmicznej na albumie Pieśni Mateczki – Przed państwem najlepszy pałker w bieszczadach.